wiśniowiec, to kolejne moje wspomnienie z dzieciństwa. Wyobraźcie sobie dziewczynkę, która biega od stolnicy do piekarnika i z powrotem, podjadając w między czasie potrzebne do ciasta wiśnie i stale pytając, długo jeszcze? 🙂
tak, to ja!
Ciasto jest pracochłonne, faktycznie robi się je długo, gdyż wymaga upieczenia 3 osobnych placków, ale WARTO!
przepis na tortownicę o średnicy 21cm.
ciasto:
500g mąki pszennej typ 480
250g masła
4 żółtka
200g jogurtu naturalnego
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
piana:
4 białka
3 łyżki ksylitolu
1 kisiel wiśniowy
+ 400g mrożonych wiśni (rozmrozić na sitku)
krem:
200g masła
700ml mleka
3 łyżki ksylitolu
1 laska wanilii
4 żółtka
3 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
lub jeśli nie chcemy się „bawić”2 budynie waniliowe
+ opcjonalnie 100ml rumu
polewa:
2 łyżki ciemnego kakao
2 łyżki masła
2 łyżki jogurtu naturalnego
1 łyżka ksylitolu
ciasto:
do dzierży robota planetarnego wkładamy: mąkę, masło, żółtka, jogurt, ksylitol i proszek do pieczenia. Wyrabiamy gładkie ciasto. Dzielimy na 6 równych części. Chowamy do lodówki.
piana:
do dzierży robota planetarnego wkładamy białka i ubijamy. Gdy piana zacznie robić się sztywna dodajemy ksylitol. Gdy zawartość dzieży pięknie się błyszczy, zmieszamy obroty i dodajemy kisiel. Pianę dzielimy na 3 równe części.
wiśnie:
rozmrażamy i odciskamy z soku i wody. Dzielimy na 3 równe części.
pieczenie:
spód tortownicy wykładamy papierem do pieczenia i zaciskamy obręcz. Wyjmujemy z lodówki 2 części ciasta. Pierwszą część rozwałkowujemy na kształt koła tak, aby pasowała do rozmiaru naszej tortownicy (nie wyklejamy boków) i wkładamy ją wylepiając dokładnie całe dno. Na cieście rozkładamy 1 część piany, na pianie układamy 1 część wiśni i całość przykrywamy drugim rozwałkowanym krążkiem ciasta. Tak przygotowany placek wkładamy do nagrzanego do 170 stopni piekarnika, funkcja grzania termoobieg i pieczemy ok 25 minut. Studzimy.
Czynność tą powtarzamy 3 razy.
krem:
500ml mleka wlewamy do rondelka, dodajemy ksylitol, nasionka z wanilii oraz skórkę i doprowadzamy do wrzenia. W pozostałych 200ml mleka rozpuszczamy mąkę i żółtka. Gdy nasze mleko zaczyna wrzeć, wlewamy żółtka z mąką i mlekiem. Intensywnie mieszamy by nie powstały nam grudki. Studzimy.
Ciepłe masło ucieramy przy pomocy miksera na puszystą masę. Dodajemy stopniowo – po 1 łyżce – zimnego budyniu stale mieszają aż do wykorzystania całości. Na koniec dodajemy rum (opcjonalnie). Całość dokładnie mieszamy i dzielimy na 2 części.
składanie ciasta (w torownicy):
dno tortownicy wykładamy folią spożywcza i spinamy rant. W tortownicy układamy: pierwszy placek, następnie 1/2 kremu, drugi placek, kolejno 1/2 kremu i przykrywamy całość trzecim plackiem. Dobrze dociskamy. Całość zawijamy folią spożywczą i odstawiamy na blat na ok. 2 godziny, aby ciasto złapało wilgoć. Po tym czasie chowamy na noc do lodówki.
Następnego dnia odwijamy ciasto z folii, wyjmujemy z tortownicy, układamy na paterze/talerzu i polewamy polewą. Przechowujemy w lodówce. Na chwilę przed podaniem wyjmujemy. Kroimy ostrym nożem i sprawnym ruchem reki, krojąc a nie naciskając na ciasto! Inaczej krem nam wypłynie i ciasto się rozwali.
polewa:
Wszystkie składniki wkładamy do rondelka i zagotowujemy. Gotową polewą, dekorujemy ciasto.
Koniecznie popraw sobie w wykonaniu piany żółtka na białka 🙂
Bardzo fajny przepis tak poza tym 🙂
Ooooo raju! Dziekuje za spostrzegawczosc 🙂
A przepisem sie czestuj! Ciasto jest pyszne 🙂
Nie znałam takiego ciasta. Rzeczywiście wymagające,ale zaciekawiło mnie. Być może podejmę wyzwanie, ale na początku z 1 blatem, jako bazę do innej wersji ciasta 😃
pewnie! spróbuj koniecznie 🙂
Może i jest pracochłonne, ale chyba warto się postarać, bo wygląda obłędnie 🙂
smakuje lepiej niż wygląda! 🙂 na prawdę warto 🙂
Musi być pyszne!
Na pewno warto je upiec
warto! częstuj się przepisem 🙂
Dla mnie zbyt pracochłonne, ale jakby mi ktoś zrobił to chętnie 🙂
hehe 🙂 dam znać, jak będę piec następnym razem 🙂
Takie ciasta nieodmiennie kojarzą mi się ze świętami 🙂
mnie również! Zwłaszcza z czasami dzieciństwa, gdzie podczas świąt królowały ciasta z kremem! 🙂
Oj kusisz 😉 jadłabym 😀
częstuj się zatem 🙂
wyglada bosko! Robię kawkę i wpadam 🙂
zapraszam! 🙂
Ciasto wygląda obłędnie. A ta polewa to już majsztersztyk!
dziękuję <3
Ciasto wygląda fantastycznie, i zapewne tak samo smakuje. Dla mnie to mógłby być tort. Wesołych i pogodnych świąt Wielkanocnych.
jest wjątkowe! to prawda 🙂 Wesołych i dla Ciebie 🙂